Obchodzona w tym roku setna rocznica premiery filmu Nosferatu – symfonia grozy w reżyserii F.W. Murnaua stała się dla twórców pretekstem do twórczego wykorzystania postaci wampira – Nosferatu i zbadania zjawiska tyranii we współczesnym teatrze.
Punktem wyjścia do pracy nad Tyranem jest problem wykorzystywania innych ludzi do własnych celów, żerowania na ich energii i pomysłach. Twórcy pragną obśmiać zależności, które istnieją nie tylko w teatrze, ale w każdym zamkniętym światku.
Postać Nosferatu będzie w przedstawieniu symbolem tyrana-reżysera, wysysającego z aktorów ich twórczą energię. Wampiryzm zostanie tutaj ujęty w kontekście wspólnoty pewnego pragnienia: pragnienia przekraczania własnej śmiertelności, pragnienia posiadania władzy, brania od innych garściami i nierozliczania się z tego.
Przedstawienie koresponduje również z estetyką kina ekspresjonistycznego, zarówno światła, jak i ruch podkreślają silne inspiracje ekspresjonizmem.